czwartek, 16 lipca 2015

Od Vivieren Cd Sky

- Tak... jestem - uśmiechnęłam się. - Ale teraz pójdę się położyć - ziewnęłam, zakrywając usta dłonią.
- Oczywiście - uśmiechnął się i podrapał po karku.
Wzięłam Killy'ego i ruszyłam do swojej sypialni.
Położyłam się z kotem na łóżku.
- Z czego się cieszysz?
~I ship Skeren!~ miauknął. ~Rozumiesz? Parring...twój i Sky'a ~
- Tak, zrozumiałam. Szczerze mówiąc to myślałam, że nazwiesz to Sky Game - powiedziałam cicho, wtulona w poduszkę.
~ Gdyby Joe się przyłaczył to.. to by było Sky Game. No wiesz... muszą być trzy osoby.
- Jesteś chory, kocie - mruknęłam i przytuliłam kociaka jak poduszkę.
~Gdyby Sky mnie tak gniótł to bym go podrapał, czemu tobie na pozwalam?~
- Bo mam cieplejszą od Sky'a pierś.
~ Nie... masz gorącą klatkę piersiową - ułożył się wygodnie.
Nie mogłam zasnąć jeszcze długo, mimo, że byłam zmęczona. W końcu się udało.
Wstałam o ósmej.
Wygramoliłam się z łóżka, odświeżyłam i weszłam do sypialni Sky'a.
Usiadłam na skraju łóżka, a Sky otworzył ślepka.
- Dzień dobry - nachyliłam na chłopakiem.
- Hej - uśmiechnął się, a ja złożyłam na jego ustach poranny pocałunek.


Sky? Czułości z rana xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz