Odpowiedziałem:
- Aha...- Nastała cisza, którą przerwałem- Nie wiem dlaczego, ale jest mi ich szkoda. Wiem, że jesteś dobra dla nich, ale jakoś tak...
Położyłem się na kanapie i powiedziałem- Ja jestem jakiś dziwny, za dużo myślę jak na faceta. Nie możesz zaprzeczyć, bo to jest prawda... Dobra oglądajmy film. Aaaa tak ogólnie o co tutaj chodzi, oprócz tego, że są druhny i imprezują?
Lucy wzruszyła tylko ramionami, jednocześnie trzymając kawałek pizzy. Patrzyłem nieprzytomnie na ekran telewizora. Obrazy przemykały, a ja nie zwracałem na nie uwagi. Położyłem się na boku i patrzyłem w okno. Liście drzew za oknem powiewały po woli. Przejechałem dwoma palcami po piszczelu Lucifery, a po chwili zamknąłem oczy i zapadłem lekki letarg...
< Lucifera? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz