czwartek, 4 czerwca 2015

Od Lucifery CD Ray

- Ja cię umyję - zaproponowałam otwierając buteleczkę, a niebieski płyn wyciekł mi na dłoń.
Umyłam mu tors, barki, szyję, plecki, ręce.
Zaczęłam myć jego pachy, kiedy uniósł ramiona.
- Ale ty mnie drapiesz - powiedział i odwrócił się.
- Ale mam spiłowane pazury - mruknęłam.
- Wydaje mi się, że krwawią.
Chłopak spojrzał na swoje pachy. Nie krwawiły, ale włosków też tam nie było.
- Ogoliłaś mnie - stwierdził.
- Włosy pod pachami są niepotrzebne. Gromadzą się tam bakterie i łój - powiedziałam nakładając na dłoń szampon.
Umyłam mu jego blond czuprynę, a potem swoje włosy.
- W tym świetle wyglądają jakby były białe - powiedział patrząc na moje włosy.
- Bo są białe. Kiedy jestem na słońcu wydają się fioletowe, bo odbijają światło - westchnęłam spłukując szampon.

Ray?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz