piątek, 8 maja 2015

Od Raya CD Lucifera

Gdy dziewczyna zasnęła powiedziałem:
- Lucy, ja czuję to samo do ciebie. - Objąłem śpiącą Luciferę ramieniem i wygrzewałem się na słońcu. Powieki zamykały się po woli, zachęcając mnie do zaśnięcia, ale nie poddawałem się temu uczuciu. Lucy co jakiś czas drgała, zapewne znowu śnił się jej jakiś koszmar, albo było tam dużo uczuć. Rozglądałem się co jakiś czas po okolicy. Otoczenie było dosyć żywe i zielone, co jakiś czas pod wodą przepływały kolorowe ryby, a w bardzo ciemnych rejonach lasu przechodziły zombie. Niebo było bezchmurne, przez co promienie słońca wędrowały wprost na ziemię, a przy okazji na nas. Przymknąłem powieki, starając uchronić oczy przed światłem...

***
Po godzinie dziewczyna się obudziła. Przywitałem się, dyskretnie zabierając ramię:
- Cześć. Wyspałaś się? - Kiwnęła delikatnie. Uśmiechnąłem się szerzej i zapytałem- Kiedy ruszamy? 


< Lucifero? Wiem, że krótkie, ale mam kryzys pomysłów >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz