niedziela, 26 kwietnia 2015

Od Zevrana CD Leoś

Fioletowłosy chłopak schował się za mną, obejmując mnie w pasie. Głowę wystawił tuż nad moim ramieniem. 
Zmarszczyłem lekko brwi i uderzyłem otwartą dłonią w czoło. 


(Idealne odwzorowanie xD)





- Chłopcy, czy naprawdę musicie tak się wydzierać na to biedne dziecko?- zwróciłem się do krzyczących młodzieńców.
- Nie jestem już dzieckiem.- mruknął chłopak za mną.
- To sam się broń.- zwróciłem się do niego.
Nie odpowiedział tylko "schował" głowę za moim barkiem.
- Niech odda pieniądze za ubrania. - powiedział stojący z przodu szatyn. 
Wszyscy byli ubrani w za duże części garderoby. Ten czy ów miał spodnie przewiązane sznurkiem, lub <za> luźne bluzki. 
- Zgaduje że nie masz pieniędzy?- obróciłem głowę w stronę syrena.
Popatrzył na mnie niewinnymi oczami. 
Westchnąłem, "No, oczywiście" 
Wyciągnąłem z tylnej kieszeni spodni kilka monet i rzuciłem przywódcy bandy.
-Wystarczy?
Chłopak kiwnął głową i odwrócił się odchodząc.
- Na przyszłość wybieraj sobie chłopaków, którzy potrafią o siebie zadbać.- rzucił złośliwie  jeden z odchodzących.

<Leoś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz