czwartek, 23 kwietnia 2015

Od Raya CD Lucifera

Propozycja trochę mnie zaskoczyła. Fakt było tu naprawdę nudno, jedyną rozrywką było tu pomaganie innym, co nie było jakieś rewelacyjne. Ciągle te same czynności, w kółko przechodzenie koło jednego stolika. Odpowiedziałem na pytanie:
- Tak, śmiało możesz tutaj spać. Chodź, zaprowadzę ciebie do twojego pokoju.- Uśmiechnąłem się zachęcająco, Lucifera wstała z podłogi i poszła za mną. Wyszliśmy na korytarz, rozejrzałem się odruchowo i zaprowadziłem ją do pokoju obok. Nie był wielki, w sam raz dla jednej osoby. Był w niebiesko szarych barwach. Cały czas zastanawiałem się nad propozycją, nic mnie tu nie trzymało oprócz rodziców, lecz pewnie mieli mnie dość, więc mogłem wyjechać bez żadnych wyrzutów. Lucifera usiadła na środku łóżka, ja stałem chwilę zastanawiając się czy usiąść koło niej. Postanowiłem, że usiądę na brzegu łóżka. Wykonałem zamierzoną czynność. Powiedziałem:
- Lucifero... Pojadę z tobą. Jest tutaj naprawdę nudno, jedyną rozrywką jest pomaganie innym, co po wykonaniu po raz setny tej samej czynności, czyli wykąpanie psa, albo pójście na zakupy jest nudne. - Uśmiechnąłem się, a po chwili westchnąłem i położyłem się na materacu. Było wygodnie, ciepło i czułem się bezpiecznie, chociaż sam nie rozumiałem dlaczego. Zachciało mi się spać, zamknąłem oczy na chwilę, ale nie na długo... 


< Lucifero? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz