czwartek, 23 kwietnia 2015

Od Raya CD Lucifera

Usłyszałem głośny dźwięk koło mojego ucha. Otworzyłem spanikowany oczy i spadłem z łóżka, łapiąc się po drodze wszystkiego czego można, lecz mimo tego nie udało mi się zahamować. Walnąłem na ziemię, czując, że coś przeskoczyło w ramieniu. Leżałem chwilę, nie chciało mi się wstać, jednak usiadłem, rozmasowując obolałe miejsce. Rozejrzałem się zdezorientowany i spostrzegłem, że Lucifera leży na moim łóżku. Podniosłem się i usiadłem na brzegu łóżka. Przetarłem oczy, przeciągnąłem się, co nie było dobrym pomysłem. Zabolało mnie, ale po chwili zniknęło. Gdy się rozbudziłem rzuciłem się na nią i zacząłem ją łaskotać. Powiedziałem:
- To taka mała, słodka zemsta.-Wyszczerzyłem się i wróciłem do łaskotania, Lucifera zaczęła cicho chichotać. Dopiero po dłuższej chwili zdałem sobie sprawę, że to zrobiłem. Sam nie wiedziałem dlaczego, nie rozumiałem tego, gdyby było to na co dzień zacząłbym się tylko śmiać. Opadłem obok niej, byłem zmęczony śmianiem się, brzuch mnie bolał, ale i tak nadal się śmiałem. Wyparłem wszystkie obawy, co mi szkodziło, najwyżej dostanę w twarz. Uspokoiłem się i leżałem na łóżku. Po raz pierwszy w tym pokoju działo się coś zabawnego. Spojrzałem na nią, a tak naprawdę w jej oczy. Miała niebieskie oczy ze złotą otoczką, pierwszy raz w życiu widziałem takie oczy, a widziałem mnóstwo. Nawet widziałem dziewczynę o oczach, które zmieniały barwę zależnie od uczuć. Uśmiechnąłem się i poprawiłem na łóżku... 


< Lucifero? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz