poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Od Raya CD Lucifera

Nie koniecznie byłem zachwycony tym, że Lucifera siedziała w pokoju gdy się kąpałem. Może jej to nie przeszkadzało, ale mi owszem. Owinąłem się szczelnie ręcznikiem, by nie pokazać czegoś przez prześwit między materiałem. Dziewczyna chwile patrzyła na mnie, ale spuściła wzrok. Miałem zamiar się przebrać, bo było mi wstyd. Jednak usiadłem obok dziewczyny. Po tym co usłyszałem od staruszki czułem się nieswojo w towarzystwie Lucy, zapewne dlatego, że nasłuchałem się wszystkiego co było możliwe. Miałem nadzieję, że źle ją zrozumiałem... Miałem ogromna nadzieję. Gdyby ktoś to usłyszał powiedziałby, że jestem tchórzem. Może i byłaby to prawda, ale mimo mojego wieku nie myślałem o tym. Potrzepałem głową by wyrzucić na razie zbędne myśli. Przez przypadek pochlapałem dziewczynę wodą. Powiedziałem:
- Wybacz.- Zabrałem inny ręcznik i zacząłem wycierać jej twarz. Dodałem- Rozmawialiśmy o różnych, dosyć krępujących rzeczach, o których nie chciałabyś słyszeć, ale i tak pewnie wiesz to.
Odsunąłem się od niej patrząc w jej niebieskie oczy. Wiedziałem, że posunąłem się za daleko, przynajmniej dla mnie. Powiedziałem, próbując przywołać uśmiech na moją twarz:
- To ja pójdę się przebrać, bo takie paradowanie półnago jest dla mnie krępujące.- Rozejrzałem się odruchowo po pomieszczeniu...

< Lucifero? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz