środa, 29 kwietnia 2015

Od Alex CD Leoś, Zevran

Powiedziałam:
- Aha. Już pamiętam.- Uśmiechnęłam się do fioletowłosego. Poszłam poszukać Zevrana, bo gdzieś uciekł, chyba go to przerosło. Zawodowy podrywacz kobiet, a tu zakochał się w nim mężczyzna. Po pewnym czasie go znalazłam. Powiedziałam:
- Zevran ktoś do ciebie.- Chyba się domyślił, bo westchnął głośno. Zapytałam, ponieważ wiedziałam, że źle się czuł- Zrobić coś dla ciebie? Oczywiście nic w TYM guście. Jedynie mogę ciebie przytulić, w co wątpię, że będziesz chętny.
Odczekałam chwilę i już chciałam odejść gdy Zevran przytulił mnie w talii.



Mocno przyciągając do siebie. Tkwiło wtedy we mnie wiele uczuć, złość, smutek, tęsknota, rozbawienie i wiele innych, ale nie miałam jak ich wyrazić. Stałam tak chwilę, czując ciepły oddech bruneta na karku. Przez myśl przeszło mi "Kiedyś już się takie coś zdarzyło" i to była prawda. Tom kiedyś mnie tak przytulił jak byliśmy pokłóceni. Cała złość ze mnie uleciała, nawet nie wiedziałam dlaczego. Również poczułam inne uczucie, ale upokorzenia. Nie dlatego, że Zevran mnie przytulił, bo nie przeszkadzało mi to, ale z innego nieznanego mi powodu. Nie chciałam o tym myśleć, może nie chciałam sobie czegoś przypomnieć. Zevran przyciągnął mnie mocniej do siebie. Czułam jak jego klatka piersiowa się unosi, poprawił swoją głowę, zapewne moje włosy wchodziły mu do nosa. Usłyszałam kroki i powiedziałam cicho:
- Zevran...


< Zevran? Leoś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz