poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Od Leo CD Alex, Zevran

Gdy Alex i Zevran ruszyli odczekałem chwilę, po czym wskoczyłem do pobliskiej rzeczki. Powóz jechał wolno, więc bez problemu za nimi nadążałem. Od czasu wyruszenia nie zrobili ani jednego postoju, co z czasem zaczęło mi przeszkadzać. Zastanawiało mnie też, gdzie tak w ogóle oni się wybierali. Pewnie niedługo się przekonam. Co jakiś czas spoglądałem na powożącą Alex. Staruszka ani razu nie widziałem, do czasu, aż nie spojrzał przez okno na rzekę. Akurat musiał spojrzeć w miejsce gdzie ja płynąłem. Zatrzymałem się gwałtownie z nadzieją, że mnie nie zauważył. Od tamtego momentu trzymałem znaczną odległość od wozu. Po dłuższym czasie dziewczyna wreszcie zatrzymała wóz na jakiejś polanie. Oboje stanęli na trawie i zaczęli o czymś rozmawiać. Nie chciałem im przerywać, więc poczekałem aż skończą i dopiero wtedy wynurzyłem się z wody. 
-Już myślałem, że będziecie tak jechać do wieczora- mruknąłem. 
Oboje spojrzeli na mnie zdziwieni. No... Zevran może trochę mnie.
-Co ty tu robisz?- zapytała dziewczyna. 
-Przypomnij sobie co wcześniej wiedziałem- uśmiechnąłem się szeroko. 

<Zevran? Alex?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz