Chłopak poruszył się. Otworzyłam oczy. Patrzył na mnie zdziwiony.
- Jak to? - zapytał.
- Nie wiem...
Westchnął cicho.
- Zabrałaś całą broń z pokoju?
- Tak...
***
- Obudziłam cię? -zapytałam cicho.
- Nie spałem - odparł.
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi sypialni.
- Hmm? Tak?- zapytał Sky.
Drzwi uchyliły się.
- Skończyliście baraszkować? - zapytał kobiecy głos.
- Jeszcze nie - odparłam, zaciskając zęby.
Zachichotała cicho i zamknęła drzwi.
- Sztuczny śmiech - mruknęłam i opadłam na poduszkę.
- O co ci chodzi, Viv? - zapytał.
- O to, że mój instynkt wojownicza się odezwał - mruknęłam.
- Rozumiem... ale nie masz o co być zazdrosna - zaśmiał się.
Odwróciłam się do niego plecami.
Sky?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz