Ucieszyłem się gdy mi to wyznała. Pocałowałem ją ostrożnie i delikatnie. Odsunąłem się i patrzyłem w przestrzeń. Odparłem po chwili:
- To nie mam pomysłu... Zawsze możemy poleżeć bez celu.
Wstałem i ruszyłem w stronę łazienki. Oznajmiłem:
- Zaraz wrócę...
Wszedłem do pomieszczenia i odkręciłem kurek prysznica. Wszedłem do kabiny i szybko wykąpałem się. Wyszedłem szybko spod prysznica i wytarłem się. Wróciłem do Lucy z mokrymi włosami, wytarłem je trochę, ponownie położyłem się koło niej. Znów nie wiedziałem co mam powiedzieć, więc zapytałem:
- Możesz mi jeszcze raz powtórzyć kto będzie na urodzinach Nanami?
< Lucifera? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz