niedziela, 17 maja 2015

Od Lucifery CD Ray

Obudziłam się o 23:14.
Przetarłam zaspane oczy. Usiadłam na łóżku i przeciągnęłam się. Spojrzałam na śpiącego chłopaka i wstałam, nie budząc go.
Odświeżyłam się w kilka minut, rozczesałam włosy i ubrałam się w czarną suknię do połowy ud. Nie miała ramiączek, za to pod piersiami miała falbany z koronki. Stanęłam nad chłopakiem.
- Ray, wstawaj! - dźgnęłam go w bok. - Chyba, że nie chcesz iść ze mną zobaczyć tych lampionów i smoka... Jak nie wstaniesz, będę smutna...
Chłopak nie spał od kiedy wypowiedziałam jego imię. Usiadł na łóżku, otwierając oczy i spojrzał na mnie.

Ray?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz