niedziela, 26 kwietnia 2015

Od Alex CD Zevran i Leoś

Odwróciłam się by zapytać czy Leo jedzie z nami, ale zastałam tam dosyć dziwną sytuację. Chłopak o fioletowych włosach pocałował dość namiętnie Zevrana w usta, podciągaj się na jego karku. Nie było między nimi żadnej przerwy. Nagle usłyszałam jak Leoś mówi, uśmiechając się:
- Chyba się zakochałem... - Zevran stał osłupiały, zapewne tak jak ja myślał, że on robił sobie do tej pory żarty, ale jak się okazało to było naprawdę. Zevran nie ruszał się z miejsca, tak jak ja. Patrzyłam raz po raz na chłopaka i bruneta. Z jednej strony chciało mi się śmiać, ale z drugiej zaś nie chciałam nikogo urazić, bo może dla Leo to dużo znaczyło. Weszłam do wnętrza wozu i zostawiłam pakunek. Wyskoczyłam i wylądowałam na ziemi. Po pierwszym szoku zapytałam:
- Leo jedzie z nami? - Zevran nie odpowiedział tylko poszedł do środka powozu i położył się. Nikt mi nie odpowiedział, wzruszyłam ramionami. Leonardo powiedział:
- To ja już pójdę. Do zobaczenia...
- Do zobaczenia?... No to do zobaczenia. - Wsiadłam na miejsce woźnicy i ruszyłam w drogę. Miałam nadzieję, że trafię, bo Zev spał... 


< Leo? Zevran? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz