sobota, 30 maja 2015

Od Raya CD Lucifera

Odpowiedziałem, uśmiechając się:
- No fakt...- Przeturlałem się tak, że Lucy leżała pode mną- Nie ma tak łatwo.
Patrzyłem w jej niebieskie oczy ze złotymi obwódkami. Przejechałem kciukiem po jej policzku, zjeżdżając niżej. Przejechałem po jej barku i zjechałem na talię. Z zaskoczenia zacząłem ją łaskotać. Powiedziała:
- Znowu mi to robisz.- I zaczęła się głośno śmiać. 
- Trzeba w związku trochę zaskoczenia i szaleństwa, pra...
Do pokoju wszedł sprzątacz, Lucy i ja patrzyliśmy na przybysza, a przybysz na nas. Powiedział:
- To może ja przyjdę później...
Zaczął wodzić wzrokiem po pokoju, po woli przesuwając się w stronę drzwi. Patrzyliśmy na każdy jego ruch, a gdy wyszedł zaczęliśmy się śmiać...


< Lucifera? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz