- Nie wiem gdzie chcę iść, nie znam tego miejsca...- Położyłem się obok na swoim brzuchu, a później ułożyłem się na boku, dodałem- Lucy...
- Tak?- Spojrzała na mnie.
- Jeśli naprawdę chcesz to możemy iść na ten pogrzeb...
- Ale jeśli ci to przeszkadza to nie pójdziemy.
- Nie przeszkadza, po prostu... Zdziwiłem się... No to idziemy się przebrać...
***
Po chwili staliśmy ubrani na czarno. Lucifera zapytała kolejny raz:
- Ale na pewno? Na początku ciebie to odrzucało...
- Tak, na pewno. Jeśli ty tego chcesz to pójdziemy...
< Lucifera? Wiem, że beznadziejne :'C >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz