czwartek, 20 sierpnia 2015

Od Leonardo CD Joe

Czarnowłosy uśmiechnął się na moment, po czym wyminął naszą trójkę i zajął się ostrzami wcześniej trzymanymi przez Qarę. Najbliższe kilka godzin spędziliśmy spędziliśmy na rozmowie, podczas której kilka razy mi się oberwało za aluzje w stronę czarnowłosej i wilczka. Zapytałem bliźniaki czy pójdą razem z nami na bal organizowany przez Vinca i Gila. Sand momentalnie wybuchnął śmiechem, natomiast dziewczyna stwierdziła, że nie ma wyboru i musi tam iść, by zaraz po jego zakończeniu zawiedź mojego najmłodszego brata brata do królestwa Juliana. 
-No co ty. Przecież ja i Joe możemy go odwieźć, nie?- spojrzałem na wilkołaka. 
-Jeśli tego chcesz- uśmiechnął się chłopak. 
-Przy okazji będziesz mógł poznać resztę mojej rodziny- zaśmiałem się.
Po niedługim czasie zaczęliśmy się zbierać i wraz z Qarą wróciliśmy do zamku. Na miejscu skierowaliśmy się do komnat Sandera, jednak tuż przed drzwiami Qara poprosiła mnie bym poszedł z nią do Gilberta. Wiedziałem, że czeka mnie wykład na temat tego, że to ja jestem tu władcą i nie mogę się tak szlajać po świecie. Westchnąłem.
-Kochanie, mógłbyś iść do młodego sam?- zapytałem i spojrzałem na niego prosząco- Jak tylko to załatwię to do was przyjdę. 

<Joe?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz