- Ja pójdę się już schować. Jak już się wymoczysz to przyjdź do mnie.
Ująłem jej twarz w dłonie i pocałowałem w czoło. Popłynąłem na plecach do brzegu i ułożyłem się w cieniu na plecach. Ogarnęło mnie ciepło i zachciało mi się spać. Ziewnąłem i położyłem dłoń na włosy. Zamknąłem oczy i zapadłem w letarg...
***
Obudził mnie ciężar na klatce. Otworzyłem oczy i ujrzałem Viv nachyloną nade mną. Na mojej klatce spoczywała jej dłoń. Rozejrzałem się i zapytałem:
- Jak długo spałem?...
< Viveren? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz