niedziela, 21 czerwca 2015

Od Willa CD Charlotte

Nim się spostrzegłem leżałem pod wielkim trollem. Mruknąłem pod nim:
- Znowu?
Jormund szybko się pozbierał, a ja wstałem i otrzepałem ubrania z ziemi. Zapytałem:
- Dlaczego uciekasz od babci, przecież tak się zastrzegałeś, że chcesz tam zostać? 
- Och! Jak się cieszę, że was dogoniłem!... Ta szalona baba już zeswatała mnie z jakimś zmiennokształtnym! I zaplanowała mi życie! Nie zamierzam tutaj zostać! Jeszcze mam pomalowane paznokcie i nie mogę normalnie biec. 
- Nigdy nie mogłeś normalnie biec...- szepnąłem do siebie. Dodałem głośniej- To co teraz zamierzasz zrobić? 
- Noooo iść z wami. - zrobił zamyśloną minę. 
- Nie, nie, nie, nie idziesz z nami. 
- Owszem idę. 
- Nie, nie idziesz 
- Idę. 
- Nie. 
- Tak. 
- Nie. 
- Tak.
- Nie, nie, nie, nie oraz nie. 
- Tak, tak, tak, ta....
- Koniec!!! - Przerwała naszą dyskusję Charlotte. 
- To co chcesz zrobić? - Zapytałem.- Ma iść z nami? 



< Charlotte? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz