Leżałam obok niego. Zdziwiłam się , że nie zauważył mnie, kiedy wstał. Potem znów się walnął na materac, obok mnie, po zasłonięciu okien.
W końcu zrozumiał, że oddechy, które słyszy pochodzą z jego pokoju, a nie z mojego.
- Viv?
- Chcę tu mieszkać - oznajmiłam. - Z tobą. Przyjmujesz czynsz w złocie i srebrze?
Sky?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz