Po około trzydziestu minutach obudziłem się. Spojrzałem na Lucy i uśmiechnąłem się lekko. Po chwili zapytałem:
- Naprawdę jestem niedożywiony? Przecież jem co chwilę, prawda mało ćwiczę, ale moim zdaniem nie jest mi to potrzebne... Muszę iść do łazienki.
Wstałem i odrobinę chwiejnym krokiem ruszyłem do łazienki. Przymknąłem drzwi, jednak ich nie zamknąłem. Odkleiłem zakrwawioną gazę i przykleiłem nową. Przemyłem twarz chłodną wodą i ruszyłem do sypialni. Gdy wyszedłem z łazienki ujrzałem za drzwiami Luciferę...
< Lucifera? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz