wtorek, 23 czerwca 2015

Od Raya CD Lucifera

Lucy coraz bardziej mnie zaskakiwała, bez żadnych uprzedzeń mówiła o swoich uczuciach. Zaczęło mnie zastanawiać czy może to ja jestem dziwny, że muszę się często zdobywać na wyznanie uczuć. Jednak w tamtym przypadku powiedziałem bez ogródek:
- Też bardzo ją kocham, jednak nie mam jak tego podeprzeć... - Pożałowałem trochę tych słów. Po krótkiej chwili powiedziałem- Idę do toalety. Zaraz wrócę. 
Uśmiechnąłem się i poszedłem do toalety. Umyłem ręce i po około trzech minutach wróciłem do nich. Ponownie usiadłem koło Lucifery i powiedziałem:
- Opowiedzcie o waszej wycieczce po najpopularniejszych miastach świata. 
- Dobrze, pomysł wziął się z nikąd... 


***


Było dość późno jak wracaliśmy, niestety nadal padał deszcz. Ściągnąłem swoją bluzę i otuliłem nią Lucy by nie zmokła. Miałem nadzieję, że jej to nie przeszkadzało. Gdy byliśmy blisko strasznie się rozpadało i wszyscy i tak byli mokrzy. Ruszyłem wraz z fioletowo-włosą do mojego pokoju by się przebrać... 



< Lucifera? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz