sobota, 30 maja 2015

Od Raya CD Lucifera

Odpowiedziałem:
- Dobranoc
Ja również byłem zmęczony, lecz nie tak bardzo jak ona. Położyłem się plecami do dziewczyny i badałem ciemne pomieszczenie. Moja dłoń zwisała z łóżka, było mi strasznie gorąco i zastanawiałem się nad wstaniem, ale gdy postanowiłem wstać Lucy przytuliła się do mojego brzucha mocno go trzymając. Westchnąłem i próbowałem zasnąć. Długo męczyłem się z tym, lecz się udało... 

***
Obudziłem się i rozejrzałem po pokoju, byłem sam w pokoju i pomyślałem, że to był tylko sen, ale nie pasowała mi jedna rzecz, że było to takie realistyczne, a ja miałem czarno białe sny, takie bardziej obrazkowe. Słońce było wysoko, jednak nie zamierzałem wstać, położyłem się na brzuchu. Ziewnąłem przeciągle i zamknąłem oczy. Po chwili wpadałem w lekki letarg, wydawało mi się, że nie śpię, ale okazało się, że spałem. Poczułem na plecach dłoń, która przejechała od prawej strony żeber w stronę moich łopatek. Wstrząsnąłem się lekko przestraszony i zdezorientowany, nie wiedziałem co się dzieje, ani gdzie jestem. Zapytałem automatycznie:
- Co? Co? 
Odwróciłem się na plecy i rozejrzałem się, nade mną stała Lucy. Uśmiechnąłem się, mrugając melancholijnie... 


< Lucifera? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz