piątek, 22 maja 2015

Od Raya CD Lucifera

Odpowiedziałem:
- Fajnie tutaj... Tylko, że... No jest jedno łóżko... Znaczy nie przeszkadza mi to, ale chyba każdy woli spać sam, przynajmniej tak mi się wydaje. No, ale jest fajnie... 
Rozejrzałem się po naszym pokoju. Wróciłem i powiedziałem:
- To chyba nie jest zbyt dobry pomysł by jutro iść na ten "ślub"- Zrobiłem gest cudzysłowiu- Tak wiem, że się zgodziłem, ale i tak jakoś tak... Ale może nawet... 
Pomyślałem "Mózgu ogarnij swoje rozmyślenia i wypowiedzi, bo zaraz się załamię" 
Dodałem:
- Wybacz, chyba jestem zmęczony czy coś innego, ale umysł nie ogarnia... Pójdę się wykąpać, powinno to jakoś pomóc... Powinno, ale nie musi. 
Położyłem plecak przy łóżku i ruszyłem do łazienki. Po chwili złapałem za klamkę i wszedłem do środka. Rozejrzałem się po pomieszczeniu, ujrzałem brązowe kafelki na większości przestrzeni. Wzruszyłem ramionami, sprawdziłem czy domknąłem drzwi. Gdy się upewniłem, że są domknięte ściągnąłem koszulę, potem odkręciłem kurek i zrzuciłem resztę ubrania. 

***
Po odbytej kąpieli osuszyłem się i ubrałem. Wyszedłem do pokoju, rozejrzałem się po nim uważnie i zdałem sobie sprawę, że Lucifera wyszła. Ponownie wzruszyłem ramionami i położyłem się na łóżku. Zamknąłem na chwilę oczy, starając się nie zasnąć...



< Lucifera? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz