sobota, 11 kwietnia 2015

Od Charlotte CD Will

-Wspaniale. Jednak wolę się pożywić w wygodniejszym miejscu. Nie chcę, byś przypadkiem mi tu zemdlał i rozbił głowę o umywalkę- skrzywiłam się lekko.
-Mogłabyś mnie złapać- powiedział z uśmiechem.
-Też prawda. Wróćmy do salonu- powiedziałam, odwracając się.
Chwilę później byliśmy już w ciepłym pomieszczeniu. Chłopak usiadł na tym samym krześle co wcześniej i wypił jeszcze łyk herbaty.
-Odpręż się. Nie chcę byś był spięty - poinformowałam go i usiadłam mu na kolanach.
-Łatwo ci mówić...
Położyłam dłoń na szyi Willa i pogładziłam ją.
-Spokojnie. Przypuszczam, że to twój pierwszy raz, więc nie będę pić zbyt długo. Wiem, że mogłoby być to dla ciebie nieprzyjemne.
Odczekałam chwilę aż chłopak się uspokoi, po czym zbliżyłam usta do szyi czarnowłosego. Sprawnie i szybko wbiłam kły w jego skórę i już po chwili czułam smak słodkiej krwi. Wszystko to trwało zaledwie dwie minuty. Szybko zeszłam z chłopaka. Nie powinienem odczuć żadnych skutków. Krwi nie ubyło aż tak dużo. Już miałam pochwalić chłopaka za wytrzymałość, bo w końcu gryzienie do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy a on nawet się nie skrzywił, gdy wyczułam nową krew.
-Poczekaj tu chwilę. Zdaję się, że mamy gościa- rzuciłam szybko i prędko ruszyłam do wejścia do zamku.
Już po chwili moim oczom ukazało się coś wielkiego i niezwykle szkaradnego. Wywnioskowałam, że jest to jakiś kolega Willa.
-Will jakiś dziwny znajomy do ciebie! W dodatku jest cholernie brzydki!- zawołałam do chłopaka.

<Will?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz