sobota, 11 kwietnia 2015

Od Charlotte CD Will

Usiadłam na krześle, na którym chwilę wcześniej siedział Will i oparłam łokcie na blacie stołu.
-Co robiłeś na dworze?- zapytałam zaciekawiona.
-Trenowałem - odpowiedział.
-Trenowałeś?- powtórzyłam zdziwiona- O tej porze roku? W dodatku w taką pogodę? Jesteś albo głupi, albo szalony.
-Raczej szalony. Ale przecież ty też wyszłaś na zewnątrz - zauważył.
-Ano wyszłam- uśmiechnęłam się- Chciałam odwiedzić pewne miejsce.
Chłopak pokiwał głową w geście, że rozumie. Siedzieliśmy chwilę w milczeniu.
-Zaparzę herbatę i pójdziemy do salonu- zdecydowałam.
Wzięłam się do robienia picia, które po kilku minutach było już gotowe. Chwilę później byliśmy już w ciepłym salonie. Położyłam tacę z herbatą na stoliku, stojącym pośrodku foteli, ułożonych w koło. Usiadłam w swoim ulubionym fotelu, położonym najbliżej kominka. Czarnowłosy usiadł naprzeciwko mnie. Postanowiłam rozpocząć pewien temat.
-Podziękowałeś mi wcześniej za uratowanie życia - zaczęłam- Chciałabym coś w zamian.
Chłopak uniósł jedną brew.
-Co takiego?- zapytał i wziął filiżankę herbaty.
-Ciebie.
Will zrobił wielkie oczy i zachłysnął się napojem. Zaśmiałam się.
-Spokojnie, spokojnie. Nie miałam namyśli czegoś niemoralnego czy coś w tym guście- zapewniłam go, dalej się uśmiechając.
-Mów dalej proszę...- chłopak patrzył na mnie dalej zdziwiony.
-Chcę tylko trochę twojej krwi.

<Will?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz