czwartek, 25 września 2014

Od Crystal Cd Ifrys

Czekałam na niego pod kamienicą zerkając kątem oka na zwykłych ludzi wykonujących swoje nudne rutyny dnia codziennego, aż zszedł na dół. Taksówką dotarliśmy pod mój dom. Kundel spojrzał na dom z dziwnym spojrzeniem.
-Coś nie tak? - zapytałam.
- Jak bezpańską kotkę było stać na taki dom?
Zerknęłam na małą beżową rezydencję z brązowym dachem.
-Byłam kotem bogaczy - powiedziałam. - pod postacią kota okradałam zamożne rodziny - miauknęłam bez skrępowania i otworzyłam bramę, a potem drzwi i znaleźliśmy się w moim salonie. Kundel chłonął widok.
Chyba nie myślał, że jestem zwykłym dachowcem mieszkającym w kawalerce nad burdelem. Lubię wygodę. Zaprowadziłam go do pokoju gościnnego i poszłam do swojego. Jako kot lubię spać więc obudziłam się dopiero na czas kolacji. Przebrałam się i zeszłam na dół, gdzie moja duszka domowa podawała mu kolację. Usiadłam obok niego, a duszka przyniosła i mi talerz z tostem. Ignorując kundelka zjadłam po czym z lampką wina poszłam do salonu i zanurzyłam swe myśli w książce. 
Mój jedyny kociak - Mira wskoczyła na fotel wylizując łapki.

<Ifrys?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz