-Ups - zrobił niewinne oczka.
-Chodź, weźmiemy kąpiel - uśmiechnęłam się zalotnie i pocałowałam go, po czym poszliśmy do łazienki.
Napuściłam gorącej wody i dolałam kilka ciekawych substancji z buteleczek przy wannie. Zrobiła się gęsta czerwonawa piana. W pewnej chwili zakręciłam wodę i posłałam uśmiech Fenrisowi. Rozłożyłam jeszcze ręcznik na podłodze i dwa na półkę, byśmy mieli się potem czym wytrzeć.
Z ciągnęłam bluzkę i powiesiłam ja na wieszak.
-No już rozbieraj się, a nie na mnie paczysz - zaśmiałam się i pstryknęłam palcami, a na kafelkowej półce wanny pojawiły się dwa kieliszki i czerwone wino, zgasło światło i pojawiło się kilka czerwonych świec przy wannie.
Stanęłam do niego tyłem i rozebrałam się całkowicie, po czym weszłam do wanny, a on za mną. Woda pachniała truskawkami. Pocałowałam Fenrisa, który usiadł obok mnie i odjął ramieniem.
Fenris?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz