sobota, 10 października 2015

Od Lucifery CD Ray

- O stanikach - odparłam.
Ray zachował pokerową twarz i tylko przytaknął.
- Lulu - odezwała się Vicky.
Spojrzałam na nią. Trzymała jakiś komplet.
- Przymierz to, Lul. Jestem pewna, że świetnie by na tobie wyglądał.
Złapała mnie za nadgarstek i pociągnęła w stronę przymierzalni.
Weszłam do wolnego boksu i po chwili miałam na sobie czarny stanik i majtki. Przy gumce majtki miały czerwoną koronkę, taką samą jaką miał przytytą stanik do krawędzi miseczki.
- Juuuż? - usłyszałam głos syreny.
- Tak - odpowiedziałam, a ona wślizgnęła się do boksu i odjęła mnie od tyłu.
- Wyglądasz seksownie - szepnęła i złożyła na mojej szyi mokry pocałunek.
Zadrżałam.
- Lucy? - w głosie Ray'a wyczułam zniecierpliwienie.
- Co? - mruknęłam
- Co wy tam robicie? Mogę wejść?
- Nie - odparłam. - W bieliźnie zobaczysz mnie dopiero po ślubie. Vicky... mogłabyś wyjść? Chcę się ubrać...
- Przecież jesteśmy kobietami...
- Vicky...
Westchnęła i wyszła.
Ubrałam się, kupiłam bieliznę i wyszłam z bieliźnianego razem z Ray'em.
Vicky dołączyła do nas po chwili.
- Też coś kupiłaś? - zapytałam.
Kiwnęła głową i uśmiechnęła się.

***
- Co czytasz? - zapytał Ray wchodząc do sypialni.
- ,,Mała Syrenka'' w oryginalnej, starej wersji.
- Czemu to czytasz? - zmarszczył brwi i podał mi kakao.
Odłożyłam podniszczoną upływem czasu książką.
- Vicky mi ją dała. Powiedziała, że syreny uwielbiają tę bajkę.
- Bo w tytule jest syrena? - usiadł obok mnie na łóżku.
- Nie... książka mówi o nieodwzajemnionej miłości. To takie romansidło z dramatem... syreny uwielbiają dramatyczną miłość - westchnęłam.



Ray?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz