- Mój biedaczku. Tak ciężko pracujesz... - cmoknęłam go w blond czuprynę.
- Brałaś prysznic?
- Tak... Jestem nieco śpiąca. Przebierz się, skarbie... Moja przytulanko.
***
Przytuliłam się do Ray'a i okryłam nas kołdrą.
- Obudź mnie jak wstaniesz pierwszy - pocałowałam go na dobranoc.
Ray?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz