Biegłam przez las w postaci konia. Za mną rozciągał się pas ognia. W ziemi głęboko odcisnęły się moje kopyta. Kiedy już przebiegłam las wbiegłam do Piekielnego Królestwa.
- Nic się nie zmieniło- pomyślałam i pobiegłam dalej
Moim następnym celem była pustynia. Kiedy już tam dobiegłam zmieniłam się w człowieka. Usiadłam na gorącym piasku i rozmyślałam co robić. W oddali zobaczyłam postać. Coś podobnego do człowieka. Zaciekawiona tym zmieniłam się w konia i podbiegłam do postaci. Na piasku stała dziewczyna. Wpatrywała się w dal. Podbiegłam do niej. Ona natychmiast się odwróciła. Zostałam w postaci konia.
-Co tutaj robisz koniku?- zapytała
Ustałam przed nią. Zaciekawiła mnie jej postać. Po jakimś czasie dziewczyna zaczęła podążać w stronę lasu, a ja za nią. Nie wiedziałam gdzie idzie, więc chciałam to sprawdzić.
< Ktoś? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz