sobota, 18 kwietnia 2015

Od Charlotte CD Will

Zaczęłam chichotać. 
-To nie było zbyt miłe młodzieńcze...- usłyszeliśmy nagle nieznajomy głos.
Spojrzeliśmy w stronę drzwi, lecz nikogo tam nie było. Ku naszemu zdziwieniu szkielet zaczął się podnosić. 
-Widzisz to co ja...?- zapytałam niepewnie chłopaka, który w odpowiedzi pokiwał potakująco głową.
Trup wstał i otrzepał się jakby nigdy nic, a następnie dokładnie nam się przyjrzał. Powoli do nas podszedł. 
-Jesteście pierwszymi żywimy istotami jakie widzę tu od bardzo dawna- powiedział bezbarwnym tonem.
-Will chodźmy stąd- szepnęłam do chłopaka.
-Młoda damo, nie wypada wychodzić już na początku rozmowy- oburzył się szkielet i skrzyżował ręce na piersiach, albo raczej na kościach- Dobrze się składa, że tu przyszliście. Pomożecie mi. Musicie...
-Chwila moment!- przerwałam trupowi- Kim ty w ogóle jesteś?
-Jestem Vince i kilka lat temu zostałem tu zamordowany- przedstawił się- Mojej partnerce, a raczej dawnej kochance nagle odbiło! Byłem szanowanym magiem, który miał całe życie przed sobą. Prowadziłem tu badania w tajemnicy przed wszystkimi, lecz w pewnym momencie Charles się o nich dowiedziała. Nie pochwalała tego co robię, więc pewnie stwierdziła, że wygodniej będzie mnie zabić niż przekonać do zaprzestania badań. Jak się okazało jednak żyję. Problem w tym, że z jakiegoś powodu nie mogę opuścić tego miejsca! Musicie mi pomóc i znaleźć tą wiedźmę! To na pewno jej sprawka! 
Zdziwiona, a raczej zszokowana spojrzałam na Willa z miną "Błagam, chodźmy stąd". 

<Will?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz