wtorek, 24 lutego 2015

Od Toma CD Mir

PYTANIE
Rozdzieliliśmy się przed wejściem do domu. Poszedłem, szybszym krokiem do małego "domku" gospodarczego. Oprócz kurzu, pająków i kilku małych zwierzątek, nie mieszkało tu nic. Zajrzałem za drewnianą ścianę. Znalazłem tam krzesła i szkielet huśtawki. Zapomniałem  już o niej. Raz ją schowaliśmy i już nigdy jej nie wyciągnęliśmy. Postanowiłem w końcu wystawić ją na światło dzienne. Poodsuwałem różne graty i po woli, zacząłem wyciągać szkielet. Po pewnym czasie udało mi się ją wydostać. Postawiłem ją w cieniu, pod brzozą. Dostawiłem krzesła do stolika. Usiadłem na huśtawce, zwiesiłem głowę do tyłu i po chwili poczułem jak oczy same się zamykają. Mimo usilnych starań, zasnąłem. 
***
Obudziłem się czując zapach ciepłego kakao. Uchyliłem lekko powiekę i spojrzałem w stronę stolika. Mir stała tam i ustawiała talerze na blacie. Zawołała mnie, ale nie zamierzałem wstać. Dziewczyna wzruszyła ramionami i odwróciła się w stronę drzwi kuchennych. Podbiegłem bezszelestnie do stolika. Złapałem za widelec i zacząłem zajadać się naleśnikami. Mir wróciła z półmiskiem owoców. Spojrzała na mnie, podnosząc delikatnie brew do góry. Zapytałem, patrząc na nią z małym uśmieszkiem na twarzy:
- No co? Grzecznie siedzę i nie rozrabiam...- Spojrzałem na talerz i dodałem.- No nie czekałem. Przepraszam.- Nimfa uśmiechnęła się i nic nie powiedziała. Odłożyła miskę i usiadła na przeciw mnie. Nie miałem jakoś pomysłu na rozmowę. Po dłuższej chwili zapytałem:
- Mir, jak u ciebie jest? W sensie, jak wygląda świat, w którym się wychowałaś?

< Mir i jak wygląda twój świat? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz