Zdecydowałam się usiąść na trawie, zachowując bezpieczną odległość do chłopaka. Delikatny wiatr rozwiewał mi kosmyki włosów i przyjemnie gładził twarz. Przymknęłam oczy, powracając wspomnieniami do własnej ojczyzny. Do chorej części puszczy i niewielkiego skrawka, jaki przed skażeniem klątwy broniła Biała Pani dzięki swej magii. Jak długo jeszcze starczy jej sił? Każdego roku traciłyśmy grunty zdatne na uprawę lub do polowań. Mój dom się kurczył i niestety, jeśli Tom nie pomoże, mój lud będzie zmuszony opuścić Ojczyznę. Pod powiekami poczułam niechciane łzy, jednak szybko opanowałam się, by nie widział oznak słabości.
- Za kim tęsknię? - szepnęłam ledwie dosłyszalnie - Za matką, siostrami, nawet Nauczycielką, która mnie szkoliła. Tęsknię za domem takim, jaki pamiętam z dzieciństwa. Jeszcze piętnaście lat temu lasy Puszczy były zdrowe... - wstałam pospiesznie i podeszłam do brzegu jeziora.
Zanurzyłam rękę w chłodnej wodzie i upiłam łyk. Była wspaniała w smaku i niezwykle orzeźwiająca. Gdzieś niedaleko wyczułam drobny ruch zwierzyny podążającej w naszą stronę, zapewne, by ugasić pragnienie. Jeleń z imponującym porożem jeszcze nas nie wyczuł, ponieważ nie robiliśmy hałasu i znajdowaliśmy się od zawietrznej.
- Coś ci pokażę. - spojrzałam na Toma - Tylko obiecaj, że nie ruszysz się z miejsca.
Chłopak obserwował mnie uważnie przez moment, wreszcie skinął głową. Zanuciłam cicho Pieśń Przywołania, spoglądając na gęste zarośla kilkadziesiąt metrów od nas. Już po chwili wyłonił się z nich jeleń o białej jak śnieg sierści. Kroczył dumnie, nie okazując strachu. Wreszcie położył się wygodnie przy nogach Toma, szturchając go lekko porożem.
- Czego chce? - chłopak bardzo powoli wyciągnął dłoń i dotknął chrapów zwierzęcia.
- To pieszczoch, - uśmiechnęłam się delikatnie - podrap go za uchem.
Jeleń wygiął szyję, nadstawiając wspomniane miejsce i lekko strzygąc uszami. Tom niepewnie pogładził jedwabną sierść. Widząc jak rogacz przymyka oczy, ośmieliłam się podejść bliżej i zająć miejsce po drugiej stronie jelenia, również go drapiąc.
- W Puszczy tego koloru zwierzęta uważamy za wyjątkowe. Niestety nie zostało ich zbyt wiele. - powiedziałam ze smutkiem.
<Tom?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz