Lira chyba wreszcie się opanowała, chociaż nie do końca.... Zaczęła mnie całować. W jednej chwili pstryknęła palcami i poczułem jak moje spodnie ulatują.
- Lira.. opanuj się- próbowałem jej przerwać.
Popatrzyła na mnie i znów mnie pocałowała. W pewnej chwili otworzyły się drzwi. Jednym okiem zajeżdżałem kto to. W progu stała pokojówka- pani Ella, jej oczy zrobiły się duże. To musiało naprawdę dziwnie wyglądać. Ale nie zastanawiałem się nad tym bo w drzwiach ukazał się Jim. Zaczął szeptać coś Elli, a jej oczy były jeszcze większe. Zerwałem się z łózka zrzucając diablice. Potwierdził to cichy jęk. Podbiegłem do drzwi i zacząłem tłumaczyć im wszystko. Jim miał mnie za odpowiedzialnego chłopaka a tu widzi mnie bez spodni a Lire w samej bluzce. Po krótkim wstępie umówiłem się z nimi za 5 min w barze i zamknąłem drzwi.
- LIRA!!!- krzyknąłem a za krawędzi łóżka wychyliła się zawstydzona i lekko przestraszona twarz dziewczyny.
<Lira? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz