wtorek, 11 sierpnia 2015

Od Sky'a CD Viveren

Ruszyłem szybkim krokiem w stronę szpitala. Minąłem kilka osób i skręciłem w las, swoim skrótem. W koronach drzew rozbrzmiewały piskliwe głosy ptaków. Po pewnym czasie zastałem przed sobą wielki budynek. Ruszyłem do środka, mijając dziewczynkę z bliznami po oparzeniach. Ruszyłem do gabinetu doktora, z którym prowadziłem transakcję. Gdy już miałem skręcić na korytarz, w którym znajdował się jego gabinet ujrzałem jak dwóch policjantów zakłada kajdanki na nadgarstki tego faceta. Wycofałem się i stanąłem za ścianą. Ruszyłem szybszym krokiem w stronę wyjścia, jednak mężczyzna mnie zobaczył. Przeszli koło mnie, a on poruszył ustami, jakby mówiąc:
- Pamiętaj, umowa. 
Odpowiedziałem bezgłośnie:
- Wynajmę tylko adwokata, taka była umowa. 
Poszedłem z powrotem do domu, po drodze wstępując do sklepu... 


***


Wszedłem do mieszkania i położyłem małe zakupy na blacie kuchennym. Po chwili do kuchni przyszła Viveren, pytając:
- Załatwiłeś to z tą krwią? 
- Zamknęli go. -Spiąłem się lekko i spojrzałem na dziewczynę. Oznajmiłem - Muszę wziąć prysznic. Zaraz wrócę.
Ruszyłem w stronę łazienki. Odkręciłem kurek i rozebrałem się. Wiedziałem, że podczas głodu krwi blizna na dłoni boli mocnej niż zwykle i jest bardziej widoczna. Szybko się wykąpałem i ubrałem. Ruszyłem do sypialni i założyłem bluzę z dłuższymi rękawami niż moje ręce. Podszedłem do Viv i przytuliłem się do niej... 



< Viveren? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz